Sagarji Ma

Wywiad z Sagarji Ma, 03/2015

“Czy mnie kochasz?”

„Tak, oczywiście, że Cię kocham… kiedy następuje przebudzenie i prawdziwa natura zostaje rozpoznana wszystko zaczyna się na nowo. Mimo, że w zewnętrznym świecie nic nie uległo zmianie, dla mnie świat wyglądał jak zupełnie nowy, i tak bez końca... Nic nie było takie jak wcześniej. Nawet stare emocje, schematy i programy nadal były, ale nie dotykały prawdziwej Istoty Jestestwa. Wszystko rozpłynęło się w nicości. Będąc w tym doświadczeniu i wiedząc o bezgranicznej przestrzeni wydostawały się na powierzchnię pokłady radości bez konkretnego powodu. Serce eksplodowało. Prawda zamanife-stowała się w każdej komórce głębiej i głębiej. W przepływie miłości i wypełnieniu tą miłością egzystencja wyjawia jak Bóg kreuje tę grę, jak formy pojawiają się i znikają i znów, jak Ty i Ja, jak Ja jestem Tobą. Wszyscy jesteśmy z tego samego źródła, jesteśmy formami tej samej Istoty.

Jak zatem mogłabym Cię nie kochać? To niemożliwe!!!”

“Jak opiszesz swoją pracę?”

“Nie powinieneś mówić o pracy. Nie jestem nauczycielem, ani filozofem, ani uzdrowicielem ani nikim innym. Nie uczę niczego, niczego nie mogę Ci dać. Ja po prostu Jestem. I z tej prawdziwej obecności coś się przejawia. Rzeczy się dzieją, role są odgrywane. Ja odpowiadam na to co pojawia się na mojej drodze, TO po prostu tego chce, zadziwia mnie co może wtedy być powiedziane lub zrobione. Zatem kiedy spotykam dziecko sama staję się dzieckiem. Jeśli ktoś zadaje mi pytanie, ja staję się odpowiedzią. Jeśli ktoś inny jest otwarty na uzdrowienie ja staję się uzdrowieniem, po prostu uzdrowienie się dzieje… Ja tylko siedzę i TO obserwuję. Taka jest moja rola.”